Komiks o przybyciu Twyli part 2 xD

Sonda :3 ------------------------------------------------------------------->
Uwielbiam sondy, ankiety i te inne sprawy :D

Hah. W mojej szkole jest coś takiego, że można się zgłosić do poprowadzenia zajęć w jakiejś szkole w swojej okolicy, takich promujących szkołę itd. Po prostu wiele osób wbrew pozorom nie wie, że takie coś jest i jak to wygląda, a pewnie chętnie by rozważyła coś takiego po zapoznaniu. I się zgłosiłam do tego, rozmawiałam z panią. To by miało być coś takiego, że bym opowiedziała szóstym klasom jak to jest w plastyku, bla, bla, bla, i zrobiła taki mały kursik - ustawiła jakąś martwą naturę i by malowali, ja bym wytłumaczyła co i jak. Pani dałaby mi slajdy, ulotki, zadzwoniła by przedtem do nich, sialala. Wszystko super. Wczoraj miałam iść się zapytać tam do tej podstawówki w mojej okolicy (do której sama chodziłam zresztą xD), czy by się zgodzili. No to, poszłam do sekretariatu, to przyprowadzili dyrektorkę, która miała pokój obok i one ze sobą miały wspólne drzwi, więc się nie nachodzili xD. Weszła, ta sama co była jak ja chodziłam - czyli bój się bać, zupełnie jak moja aktualna, znana jako caryca (one powinny się poznać o.O)
- I jak by to miało wyglądać?
- Opowiedziałabym najpierw... - nie, basztyl musi się wtrącić:
- Czyli chcesz zareklamować swoją szkołę?
- No, tak, ale... - nie, babsztyl znów się musi wtrącić:
- Dziękuję, my się takimi rzeczami nie zajmujemy. - powiedziała szybko, nie dając nic powiedzieć i w tępie błyskawicy otworzyła swój gabinet i zatrzasnęła drzwi.
I tyle. Równie chamsko powiedziałam "do widzenia" i wyszłam, walę to. No okey, jasne, że może odmówić (choć nie mam pojęcia czemu, w końcu korzyść jest tylko po stronie uczniów i uczennic -.-). Ale żeby tak bezczelnie, to jest przegięcie. Chociaż z drugiej strony, to też trochę nieodpowiedzialne ze strony mojej szkoły, żeby wysyłać "dzieciaki" - bo tak nas widzą dorośli. To wygląda niestety ciut niepoważnie. Ktoś z kadry powinien zadzwonić do sekretariatu owej podstawówki, wtedy by to poważniej wzięli. Chociaż, ta dyra, to kto wie. Pamiętam, jak moja (ówczesna, z tamtych czasów) przyjaciółka pariodowała ją udając modliszkę, która chodzi taka zaczajona i potem rzuca się na ofiarę XD

I znowu jestem pokłócona z tatą. Tym razem przegiął. Powiedział coś, co mnie bardzo mocno zabolało, jako osobę, która ceni sobie niezależność od stereotypów - czyli coś, co jest dla mnie bardzo ważne. A jego zachowanie potem, gdy próbowałam mu wytłumaczyć, że mnie to zabolało, było takie dziecinne i poniżej wszelkiego poziomu... Oczywiście, to wszystko doprowadziło do tego, że zaczęłam wrzeszczeć i... no ogólnie, atak agresji. Przegiął totalnie. Dzisiaj znowu do tego nawiązaliśmy, i użyłam chwytu, którego w niewielu sytuacjach zdolna byłabym użyć. Takie rodzinne, a bardziej moje tabu. Ale jeżeli on sobie mógł mnie sobie włożyć w kanon stereotypu i schematu, to odwdzięczyłam się tym samym, mimo że musiałam powiedzieć coś, co jest sprzeczne z moimi ideałami. Ale to miało na celu właśnie obronę moich ideałów... a z resztą, nevermind.

No, ale teraz o przyjemnych rzeczach. Z mojej klasy odszedł koleś, którego iście nie lubiłam - takie walił głupie, szowinistyczne (i tu włóżcie sobie każdy rodzaj szowinizmu, od nacjonalizmu po seksizm) teksty. YEAH. I dobrze, i tak był beztalenciem o.O. Jedyną jego zaletą były jego długie włosy, ale potem i tak ściął, a jak je miał, to wiązał w kitkę ._. . A mogę to sobie publicznie mówić, bo on wie o mej nienawiści bardzo dobrze :3

Ach, nasmuciłam znowu trochę, to na osłodę - w końcu, dawno obiecana .___. - ciąg dalszy komiksu. Niestety spieszyłam się i robiłam trochę na odwal :/. To ostatnia (czyli druga xD) część, ale tego odcinka, jak będę mieć czas to zrb kolejny, bo przy tym mam frajdę jak dziecko :D. Nawet mam pomysł już na dwa odcinki, hehe xD. Dzieckodzieckodziecko ze mnie :3

Dziękuję za przyjemną projekcję xD

Heh, uwielbiam ten moment xD Wybucham śmiechem zawsze jak go widzę xD. A uwielbiam te odcinki z Franią i Jackusiem :3